Współczesna telewizja zarówno publiczna, jak i komercyjna dokonuje podziałów we własnej ofercie tworząc tematyczne bloki. W ten sposób powstają między innymi kanały sportowe, którymi zarządzają dyrektorzy ds. sportowych w danej telewizji. Doskonale oni wiedzą, że najważniejsze dla danego kanału są wyniki na żywo. To właśnie transmisje relacjonowane prosto z boisk i hal przyciągają przed telewizory największą publikę, a więc warto zapłacić za nie nawet duże pieniądze. Żadne inne relacje sportowe nie mogą się równać z transmisją na żywo. Atrakcyjne dla marketingowców retransmisje puszczane kilka godzin lub nawet kilka dni po danym wydarzeniu sportowym są również istotne dla telewizji, bo wypełniają czas antenowy, jednak nie przyciągają tak dużej publiki jak choćby piłka na żywo. Podobnie jest w przypadku skrótów z danych spotkań, do których każda telewizja chce posiadać prawa, aby mieć możliwość zaprezentowania ich na przykład w wieczornych wiadomościach, jednak i one nie są tak atrakcyjne jak relacje live. Cała magia relacji na żywo polega na tym, że ludzie uwielbiają posiadać informację z pierwszej ręki, chcą być świadkami danych wydarzeń w czasie teraźniejszym. Przykładem walki o prawa do transmisji na żywo jest niedawna rywalizacja 3 dużych telewizji komercyjnych chcących pokazywać rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy. Ostatecznie dokonano podziału i każda ze stacji ma mniejsze lub większe prawa do pokazywania meczów na żywo z każdej kolejki. Oczywiście ta, która zapłaciła najwięcej miała decydujący głos, które spotkania chce mieć u siebie, a które może oddać innym stacjom. Podobna sytuacja jest obecnie w internecie. Portale sportowe, które nie mają w swojej ofercie czegoś takiego jak wyniki na żywo tracą powoli prestiż. Widać zatem gołym okiem, że media duży nacisk kładą w obecnej chwili na mecze na żywo, dzięki którym mogą istnieć na rynku i dalej funkcjonować.

Dotychczas wpis nie został skomentowany, zapraszmy do wyrażenia swojej opini